Wilkołak, czyli inaczej Wilcza Góra to bazaltowy szczyt znajdujący na Pogórzu Kaczawskim pomiędzy Złotoryją, Wilkowem oraz Jerzmanowicami Zdrój. Wilcza Góra to świetnie zachowany nek wulkaniczny i jeden z symboli Krainy Wygasłych Wulkanów. Obecnie Wilcza Góra i nieczynna kopalnia bazaltu to atrakcyjne miejsce dla zwiedzających.
O czym przeczytasz w tym artykule?
Jak powstała Wilcza Góra?
Bohater naszej dzisiejszej wędrówki to po prostu relikt wulkanu, który aktywnie działał w neogenie, w środkowym miocenie, około 15,5 miliona lat temu, w trakcie alpejskich ruchów górotwórczych. Obecnie widoczne wzniesienie nie jest stożkiem wulkanicznym, ale pozostałością komina, przez który magma przedostawała się na powierzchnię, zwana nekiem. Stożek wulkanu znajdował się wyżej, ale w późniejszych okresach został zniszczony, odsłaniając głębsze warstwy skał. Dzięki działalności kamieniołomów możemy obserwować niemal kompletny przekrój kominów wulkanicznych, zawierający różne rodzaje skał wulkanicznych i starsze warstwy piaskowców, a także ślady innych zjawisk wulkanicznych. Do niedawna w tym miejscu można było oglądać tak zwaną różę bazaltową, czyli słupy rozchodzące się promieścicie w różne strony.
Wydobywanie bazaltu na zboczach Wilczej Góry
Na przełomie XX wieku rozpoczęto wydobycie bazaltu ze zboczy Wilczej Góry. Górnicza działalność na tym obszarze trwała przez wiele dekad. Mówi się, że pozyskany z kopalni materiał został wykorzystany do budowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, a także podczas prac nad warszawskim metrem. Warto zauważyć, że to właśnie podczas tych wydobyciowych operacji odsłonięto imponujące słupy bazaltowe oraz różę bazaltową – o której pisaliśmy też nieco wyżej.
W 1959 roku utworzono niewielki rezerwat przyrody, mający na celu ochronę geologicznych pozostałości po wulkanie.
Nieczynna kopalnia bazaltu atrakcją dla turystów
Prace wydobywcze po wcześniejszej przerwie i wznowieniu wydobycia zakończyły się ostatecznie w 2019 roku, od tamtej pory w internecie pojawiały się różne informacje na temat tego, co się stanie z tym miejscem. Ostatecznie kilka miesięcy temu teren został otwarty dla wszystkich chętnych, a na Wilkołaku powstało naprawdę atrakcyjne miejsce dla zwiedzających. Na terenie dawnej kopalni stworzono między innymi plac rekreacyjny, ścieżkę rowerową z przeszkodami. Miłośnicy geologii będą naprawdę zachwyceni, bo powstało także „skalne arboretum”, gdzie zgromadzono fragmenty, dosyć duże fragmenty skał z wielu wyrobisk z Dolnego Śląska. Oprócz tego ścieżki poprowadzą nas w różne miejsca, skąd możemy obserwować Wilkołaka z różnych stron. Przy każdym miejscu znajdziemy tablice informacyjne opowiadające historię nie tylko wydobywczą związaną z bazaltem, ale także świetne ciekawostki. Nie wiemy, czy wiedziliście, ale w roku 1844 karczmarz Wilhelm Hofler postawił na zboczu Wilkołaka karczmę, którą z czasem nazwano Wilhelmsbaude. Prawie 40 lat później tuż obok powstał drugi obiekt nazywany Wilczym Schroniskiem, z tarasu rozpościerał się ponoć bajkowy widok!
Historyczne źródła mówią także o szybowisku, które znajdowało się w miejscu dawnej gospody, gdzie szkolono Hitlerjugend.
Jak dotrzeć na Wilczą Górę?
Wędrówkę na górę najlepiej zacząć z parkingu tuż za miejscowością Nowa Ziemia jadąc w kierunku Jerzmanowic, zaraz za torami jest darmowy parking, z którego rozpoczyna się zielony szlak. Tym szlakiem warto iść aż do brukowej drogi, po skręceniu w lewo i chwili marszu dojdziemy do skalnego arboretum. Stamtąd dojdziemy w same najciekawsze miejsca, obchodząc Wilkołaka z każdej strony, a nawet schodzą na dół, gdzie kiedyś wjeżdżały ciężkie auta po wydobyty bazalt.
Przygoda na tym nie kończy się, gdyż w powrotnej drodze do auta czekają na nas kolejne unikalne formacje skalne: Wilcza Komora, Skalny Kask i Niedźwiedzia Grota. Aby do nich dotrzeć, musimy powrócić do zielonego szlaku. Po minięciu pól rzepaku skręcamy w lewo, tam czeka nas dość stroma droga w dół. Trzeba naprawdę uważać i patrzeć pod nogi.
Pierwszą z atrakcji jest imponujący Wilczy Komin, który przybiera formę gigantycznego okapu o długości 12 metrów. Bezpośrednio obok znajduje się Skalny Wodospad.
Kierując się dalej leśną ścieżką, dotrzemy jeszcze do Wilczej Groty, która była najbardziej fascynującym miejscem spośród tych, które mogliśmy obejrzeć, schodząc ze ścieżki edukacyjnej z Wilkołaka. Do Wilczej Groty można wejść do środka, naprawdę wielka przygoda.
Na wycieczkę warto sobie zaplanować około 90 minut, żeby spokojnie wszystko zobaczyć, nie będzie to absolutnie zmarnowany czas, bo są to wprost fantastyczne miejsca, pełne ciekawych historii i tajemnic! Z Jeleniej Góry dotrzemy tutaj w jakieś 35 minut.
Trasa od parkingu do arboretum skalnego: